Jeep - Cherokee (1984-2001)

XJ -Stalowe tłoczKI

Ponad tydzień temu /w zeszłą sobotę/ wybierałem sie na taki dłuższy długi łikend nad jeziorko w góry. Traf chciał, że w piątek musiałem jeszcze pojechać wieczorkiem za Wieliczkę - ode mnie to przez cały Kraków trzeba sie pchać No i jadąc sobie w tamtym kierunku zaczęło mnie cosik niepokoić zachowanie autka na drodze - myślałem, że oponę rozwaliłem i wjechałem na stację, żeby to sprawdzić. Jak wysiadłem z auta, to mi się już z prawego przedniego koła trochę dymiło - jak należy przypuszczać zablokował się tłoczek hamulcowy - zablokował się i tak go przygrzało, że podczas próby wciśnięcia do zacisku kruszył się jak z gipsu
Po zablokowaniu tego zacisku i podwieszeniu go do wahacza dojechałem powoli do domu. Na następny dzień - sobota - zacząłem szukać tłoczków, bo chciałem autem koniecznie w góry pojechać. Poczytałem tu i ówdzie i szukałem już tłoczków stalowych zamiast tego bakelitu - niestety nie można tego kupić w sklepie za rogiem , więc zdecydowałem się zostawić auto na tydzień pod blokiem /niestety kobitki A3 się do wjeżdżania w lasy nie bardzo nadaje, ale cóż miałem zrobić/ i załatwiać sprawę ze spokojnością od poniedziałku. Zabrałem ze sobą wyjęty tłoczek - zrobiłem w poniedziałek jego rysunek i wysłałem do zaprzyjaźnionego gościa w zaprzyjaźnionej firmie w celu dorobienia. Dorobione tłoczki stalowe miałem w rękach już we środę - oto porównanie tłoczka oryginalnego z moim dorobionym:

Zamówiłem w międzyczasie uszczelnienia i po powrocie z odpoczynku zająłem sie naprawą. Właśnie wszystko poskładałem i jestem zadowolniony z siebie jak cholera

Tutaj jeszcze zdjęcie tłoczka po azotowaniu - żeby drańciuchy nie rdzewiały mi tam w środku

A jakby ktoś chciał sobie też takie tłoczki gdzieś zlecić to daję rysunek:

opracował: Leo_1969 [ @ ]